Nie każdy ogrodnik czy rolnik zwraca dostateczną uwagę na parametry gleby związane z jej kwasowością. Tymczasem okazuje się, że kwestia ta ma ogromny wpływ na to jak rośliny będą się rozwijać i jakie ich gatunki będą mogły właściwie funkcjonować w ramach konkretnej hodowli. Możliwości jakie mamy w tym zakresie są całkiem szerokie i aż dziw bierze, że osoby zajmujące się profesjonalnie uprawą roślin nie sięgają po nie w takim stopniu, w jakim powinny.

Znaczenie kwasowości jest jednak spore, więc warto zmienić podejście. Określone gatunki roślin mogą rozwijać się bardzo dobrze jedynie w glebie o konkretnym odczynie kwasowości. Jedne czują się lepiej w ziemi kwaśnej, a inne w takiej, która wykazuje niski stopień zakwaszenia.

Określenie z jaką sytuacją mamy do czynienia jest ważne i wcale nie jest skomplikowane. Tak naprawdę rolnik czy ogrodnik jest w stanie wstępnie stwierdzić, czy gleba jest kwaśna lub nie domowym sposobem. Odrobina octu wylana na grudkę ziemi prawdę nam powie – jeśli pojawią się po chwili pęcherzyki powietrza, doszło do reakcji z wapniem i gleba nie jest kwaśna.

Dużo bardziej fachowe są metody wykorzystujące sprzęt techniczny. W tym momencie mówimy o sposobach potencjometrycznych. Element roboczy specjalnego czujnika należy umieścić w ziemi i czekać na odpowiedni rezultat.

Z takiego wyposażenia korzystają zwykle fachowcy zajmujący się uprawą na większą skalę. Analiza wykonana w ten sposób daje najbardziej rzetelne rezultaty. Popularne jest również określanie kwasowości metodą kolometryczną, a więc za pomocą wskaźników paskowych zmieniających zabarwienie.