Dobrze przygotowana gleba to taka, na której określone gatunki roślin będą się doskonale rozwijać. Kwestia jest istotna, ponieważ jeśli chcemy zająć się hodowlą danego zboża czy dowolnej innej rośliny, nie wystarczy jedynie znaleźć kawałka ziemi i dokonać wysiewu lub umieścić odpowiednich sadzonek na wskazanej głębokości. Absolutnie nie daje nam to pewności odniesienia sukcesu, nawet jeśli warunki pogodowe będą doskonałe, a my zawczasu zrobimy porządek z chwastami. Okazuje się, że sama gleba musi posiadać odpowiednie parametry. Kluczowy element to stopień zakwaszenia gleby.

Można spotkać glebę o zmiennych parametrach, w zależności od tego, gdzie występuje i jakim czynnikom była poddana. W Polsce dominują grunty o dość wysokim odczynie kwaśności, co może samo w sobie stanowić problem w kontekście zadbania o niektóre uprawy. Ich rozwój może napotkać przeszkody. Czy to oznacza, że trzeba szukać innego pola? Niekoniecznie. Dziś można regulować stopień zakwaszenia gleby poprzez zastosowanie odpowiednich nawozów.

W sprzedaży znajdziemy zarówno nawozy odkwaszające, których skład opiera się głównie na wapniu oraz magnezie. Stosując je we wskazanym interwale i w stosownej ilości można doprowadzić glebę do znacznego spadku zakwaszenia. To jaki nawóz powinien być stosowany zależy też od stopnia ciężkości gleby. Jeśli chodzi o nawozy zakwaszające, mające wzmocnić kwaśny odczyn gruntu, wskazać trzeba przede wszystkim siarczan amonu, mocznik, saletrę amonową czy siarczan magnezu. Najwyższą skutecznością i szybkim tempem działania wyróżnia się pierwsza z substancji.